Wirtualna asystentka robi transkrypcje
23 grudnia 2022

Zmiana zawodu: O transkrypcji słów kilka, historia Patrycji Zagórskiej.

Wirtualna kawa

Po warsztatach będziesz mogła z czystym sumieniem podjąć decyzję czy chcesz się rozwijać jako wirtualna asystentka, ale może się też okazać, że to droga zupełnie nie dla Ciebie.

Program edukacyjny

Zaczynasz działać jako wirtualna asystentka i chcesz mieć sprawdzone dokumenty, które zabezpieczą Twoją współpracę z klientami? Zobacz ofertę.

Pakiet umów

Zaczynasz działać jako wirtualna asystentka i chcesz mieć sprawdzone dokumenty, które zabezpieczą Twoją współpracę z klientami? Zobacz ofertę.

MENTORING INDYWIDUALNY

Spotkania na żywo w formule 1:1 sprawiają, że moje klientki sprawnie i skutecznie zostają aktywnie działającymi wirtualnymi asystentkami i mają płacących klientów.

Konsultacja 1:1

Zatrzymałaś się w miejscu i nie wiesz, co warto zrobić dalej? Umów się na konsultacje z mentorką wirtualnych asystentek.

Warsztaty: STEP1

Zaczynasz działać jako wirtualna asystentka i chcesz mieć sprawdzone dokumenty, które zabezpieczą Twoją współpracę z klientami? Zobacz ofertę.

Mam wiedzę i doświadczenie, aby pomóc Ci w skutecznym rozpoczęciu i skalowaniu działań w wirtualnej asyście. 

Jeśli chcesz zobaczyć opinie o współpracy ze mną - kliknij tu. 

 

Zobacz poniżej jak mogę Ci pomóc:

Transkrypcja z rozmowy

 

Ćwiczenia czynią mistrza, czyli jak zacząć przygodę z transkrypcją?

 

Ela Nieradko: Czy jest jakiś przepis jak zostać transkrybentem?

 

Patrycja Zagórska: Myślę, że najlepszym przepisem jest spróbować tego po raz pierwszy, tak naprawdę zobaczyć czy to jest coś, co nam odpowiada. Wykonanie transkrypcji wymaga całkiem sporo cierpliwości. Na początku trzeba nauczyć się jak to wszystko działa, co  jest nam potrzebne i jakie są rodzaje transkrypcji. Niestety, bardzo wiele początkujących transkrybentów kończy swoją przygodę w momencie, kiedy stwierdzają, że nie idzie im pisanie tak szybko, jak powinno iść. Pisanie bezwzrokowe to jest umiejętność nabywcza, więc możemy w każdym momencie ją poprawić i ulepszyć, i ćwiczyć tak, żeby być coraz lepszym. Na początek trzeba po prostu spróbować. 

 

 

Transkrypcja transkrypcji nierówna.

 

EN: Czy są jakieś metody, żeby dowiedzieć się, jakie są w ogóle rodzaje transkrypcji? Transkrypcja to nie jest po prostu spisanie czegoś.  Z tego, co wiem, trzeba trzymać się jakichś standardów.

 

PZ: Wyróżniamy trzy rodzaje: 

Transkrypcji pełna — czyli wykonywana np. na rozprawach sądowych, gdzie musimy zawrzeć każde konkretne słowo, nawet dźwięki, wszystko, co jest najważniejsze dla danej osoby, dla sądu, dla rozprawy.  

Są też tzw. delikatnie edytowalne — usuwamy z nich rzeczy, które nie są do końca potrzebne i nie zmieniają sensu zdania. Są to najczęściej wywiady, gdzie możemy coś usunąć, ale ten wywiad nadal będzie miał sens. 

Najczęściej spotykana w sferze online — to transkrypcja z redakcją. Takich transkrypcji zwykle potrzebują przedsiębiorcy, podcasterzy, youtuberzy, osoby, które zajmują się kursami online. Są to tzw. transkrypcje wygładzone, w których usuwamy zdania, które się zaczęły i się nie skończyły, i nic nie wnoszą. Teksty te muszą wyglądać ładnie, by móc je umieścić automatycznie na stronie www. Chodzi o to, aby oddać to, co ktoś chciał powiedzieć w taki sposób, żeby czytelnik mógł poczuć tę samą atmosferę i żeby to się dobrze czytało. 

To są trzy rodzaje transkrypcji — w zależności dla kogo pracujemy i z kim chcemy współpracować. Musimy się też dopytać, jaką dokładnie chcą otrzymać transkrypcję, bo często klienci mają swoje własne widzimisię.

 

 

Czy transkrypcje to dobry biznes?

 

EN: Pewnie każdego interesuje, czy transkrypcja to opłacalna specjalizacja?

 

PZ: To zależy, co jest dla nas opłacalne. Dla jednego dorobienie sobie do budżetu będzie opłacalne, dla drugiego zrobienie z tego pełnego etatu. Wszystko zależy od tego, ile mamy tych zleceń, ile jesteśmy w stanie pracować dziennie nad taką transkrypcją i jak szybko piszemy. Im szybciej piszemy bezwzrokowo, tym więcej tych minut możemy przetranskrybować. Im więcej minut przetranskrybujemy, tym więcej pieniędzy zarobimy. Czy mogłabym założyć, że możemy robić to na pełny etat? Przy dobrej ilości zleceń jest to możliwe. Powiedzmy, że mamy zlecenia od podcasterów, którzy nie wydają odcinka codziennie, raczej jest to raz na dwa tygodnie, raz na miesiąc.  Musimy przekalkulować, ile osób musimy mieć, żeby co miesiąc konkretna kwota wpadła na nasze konto. Jak najbardziej jest to opłacalne. Na samym początku drogi musimy się tego troszkę poduczyć, więc ta stawka jest trochę niższa. Ja przez pewien czas zajmowałam się tylko transkrypcją, dorabiając do budżetu domowego, to było jakieś pięć lat temu.

 

 

Gdzie transkrybent znajdzie swoich klientów

 

EN: Wydaje mi się, że przez pięć lat to rynek odbiorców się zwiększył. A skoro mówimy już o rynku i odbiorcach, czy możesz podpowiedzieć, gdzie szukać klientów?

 

PZ: Szczerze mówiąc, to wszędzie. Wykonując transkrypcję, nie musimy się widzieć z klientem twarzą w twarz, ta praca jest zlecana online. Możemy szukać na wszystkich portalach, które zajmują się zlecaniem rzeczy dla freelancerów np. useme , oferia, oferteo itd. Nawet czasem na OLX da się znaleźć jakieś zlecenia, chociaż one nie są górnolotne, ale się da.

 

Ja większość moich zleceń brałam z grup. To nie były tylko i wyłącznie grupy typowe dla transkrybentów czy dla podcasterów. Na grupie biznesowej ktoś może zapytać o polecenie kogoś do kursu online, gdzie przydadzą się napisy lub transkrypcja. Wtedy mamy możliwość zaprezentowania siebie. 

 

Cały Facebook, Instagram, wszystkie social media są dobrym miejscem. Oczywiście posiadanie swojej strony internetowej jest bardzo ważne, ponieważ, dużo osób wpisuje to zapytanie w Google. Im wyżej nasza strona jest wypozycjonowana, tym łatwiej nas znaleźć. Bardzo dużo miałam takich zapytań właśnie ze strony www. Ogrom ogłoszeń widziałam na grupach związanych z kursami, z biznesem online i na grupach kobiecych czy na grupach networkingowych. Tak naprawdę szukać możemy na grupach, które są związane z jakimkolwiek biznesem. To jest bardzo dobre miejsce, żeby poszukać swojego pierwszego potencjalnego klienta.

 

 

EN: Czy coś jeszcze jest opłacalne? Co jeszcze przynosi największą konwersję?

 

PZ: Wydaje mi się, że to przynosi największą konwersję oraz rozszerzanie grupy kontaktów. Lubię mówić, że świat online jest światem wymiennym. Jeśli współpracujemy z kimś, ja biorę udział w czyimś kursie i dołączam do grupy na fb, to tam dzieją się różne rzeczy. Gdy brałam udział w jakimś kursie online i nawiązywałam rozmowy np. z autorem danego kursu, okazywało się, że mamy coś wspólnego i możemy wymienić się umiejętnościami. Często dostawałam również zlecenie od takiej osoby. To jest fajny sposób, żeby oprócz dokształcania się, nawiązywać nowe kontakty. Bardzo często w takich grupach zamkniętych, powstających przy konkretnych kursach, które są stosunkowo niewielkie, najczęściej fajnie buduje się taki networking.

 

 

Mama i transkrypcja jednocześnie- koncentracja i podzielność uwagi.

 

EN: Czy da się pracować z dzieckiem przy boku i robić transkrypcje?

 

PZ: To zależy od naszego dziecka i od naszej umiejętności podzielenia uwagi. Osobiście  przez pierwsze dwa lata pracowałam z moim synem. Pracowałam wtedy, gdy udawało mu się bawić samodzielnie na macie albo wtedy, kiedy spał. Natomiast mój drugi syn bardziej zajmował się sam sobą, więc miałam więcej czasu. 

 

Są takie osoby, najczęściej początkujące osoby, które bardzo muszą się wsłuchać w tekst, żeby go faktycznie przetranskrybować. One wtedy nie będą aż tak bardzo efektywne, pracując z dzieckiem przy boku, jak osoby doświadczone. 

 

Natomiast to da się wypracować i w którymś momencie, czy obecność tego dziecka, czy jak ogląda bajkę, czy jak się bawi, czy jak coś chce, nie zmniejszy naszej koncentracji.

 

Wiadomo, że dzieci bardzo często chorują. Nawet jeśli są przedszkolakami, to z powodu chorób, spędzają z nami więcej czasu w domu niż w przedszkolu. Da się pracować w takich warunkach, tylko trzeba sobie wypracować dobry system, żeby skupić uwagę mimo wszystko na transkrypcji. Jeśli będziemy, co chwilkę patrzeć, co robi nasze dziecko,  to nasze skupienie nad transkrypcją może nie być skuteczne. Wtedy będziemy musieli przesłuchiwać nagranie kilka razy, a transkrypcja będzie nam zabierać dużo więcej czasu. 

 

Są osoby, które zaczynają transkrypcje i nie są w stanie wejść  do kawiarni i pracować, bo rozprasza je ten szum, nawet jeśli mają słuchawki. I są takie osoby, które mogą pracować w biurach coworkingowych i hałas wcale im nie przeszkadza i bardzo dobrze im idzie. Wszystko zależy od naszych predyspozycji, umiejętności i tego, jak my faktycznie na co dzień pracujemy. 

 

Na sam początek bardzo polecam spróbować, jak to wygląda. Jeśli mamy wykorzystać czas na pracę, to jak najbardziej z dzieckiem da się pracować. Dużo zależy, jak zachowuje się dziecko i w jakim jest wieku. Jeśli dziecko jest mniejsze, to interesuje je, w co mama klika i ono wtedy też chce klikać. Pamiętam, jak kiedyś miałam syna na kolanach i próbowałam skończyć transkrypcję. Jak mi kliknął jakiś skrót klawiszowy, to do dziś nie wiem, jak odzyskać tę transkrypcję, którą wtedy straciłam.

 

EN: Takie obrazki z dzieckiem na kolanach, z komputerem na stole są nie do końca rzeczywistością.

 

PZ: Tak myślałam, że to będzie dobry obrazek na social media, ale tak nie wyszło niestety. To był jednorazowy przypadek, ale dzieci zawsze znają skróty klawiszowe, o których my nie mamy pojęcia.

 

 

Bądźmy w kontakcie z Patrycją Zagórską

 

Strona Internetowa

Linkedln

Facebook

Instagram

 

 

Mam nadzieję, że znalazłaś w tym odcinku coś dla siebie.

Jeśli masz pytania — napisz do mnie na elzbieta@nieradko.pl

A jeżeli potrzebujesz bardziej namacalnego/realnego wsparcia w realizacji swoich planów — zapraszam Cię do zapoznania się z moją ofertą — KLIKNIJ TU

Patrycja od 6 lat jest wirtualną asystentką. Zaczynała od tworzenia transkrypcji i przez te lata nabrała sporego doświadczenia.

 

Teraz specjalizuje się w transkrypcji i zarządzaniu social mediami oraz copywritingu. To nie są oczywiście jej jedyne działania.

 

Jest autorką kursu online „Jak zostać transkrybentem w siedem dni” oraz „ABC wirtualnej asystentki”. 

 

Możesz też obejrzeć: 

Chcesz być na bieżąco - zapisz się do newslettera

.

Zapraszam Cię do odsłuchania nagrania z konferencji dla freelancerów i wirtualnych asystentek. Patrycja Zagórska odpowiedziała na moje pytania na temat transkrypcji. Dzięki jej historii dowiesz się jak wygląda zawód transkrybenta. 

Posłuchaj:

 

 

OBM Elżbieta Nieradko 

ul. Żurawia 6/12, lok. 766, 00-503 Warszawa

NIP: 5213641211

e-mail: elzbieta@nieradko.pl

rozmowa telefoniczna

 

 

 

@2010 - 2023 Copyright by Elżbieta Nieradko.