Pinterest manager
01 września 2023

Zmiana zawodu: wirtualna asystentka - historia Ani Pietryki.

Pakiet umów

Zaczynasz działać jako wirtualna asystentka i chcesz mieć sprawdzone dokumenty, które zabezpieczą Twoją współpracę z klientami? Zobacz ofertę.

Konsultacja 1:1

Zatrzymałaś się w miejscu i nie wiesz, co warto zrobić dalej? Umów się na konsultacje z mentorką wirtualnych asystentek.

STEP1

Zaczynasz działać jako wirtualna asystentka i chcesz mieć sprawdzone dokumenty, które zabezpieczą Twoją współpracę z klientami? Zobacz ofertę.

Mam wiedzę i doświadczenie, aby pomóc Ci w skutecznym rozpoczęciu i skalowaniu działań w wirtualnej asyście. 

Jeśli chcesz zobaczyć opinie o współpracy ze mną - kliknij tu. 

 

Zobacz poniżej jak mogę Ci pomóc:

Jeśli nie możesz słuchać, ani oglądać poniżej znajdziesz podsumowanie - nie jest to pełna transkrypcja.

 

Jak to się stało, że zdecydowałaś się na przekwalifikowanie zawodowe do wirtualnej asysty?

 

W pewnym momencie znalazłam się w takim punkcie mojej kariery zawodowej, że albo musiałabym bardzo dużo czasu poświęcić na dojazd do pracy, albo szukać pracy o bardzo zaniżonych kwalifikacjach zawodowych wobec tego, co umiałam.

Przez 10 lat byłam kierownikiem działu HR, czyli kierownikiem personalnym w sieci sklepów Tesco.

Miałam pod sobą kilka sklepów, byłam managerem wspierającym sprawy personalne managerów poszczególnych sklepów. Tesco w Polsce ogłosiło upadłość.

Mieszkam na peryferiach i wszystkie oferty pracy, które mnie interesowały były ok. 100 km od mojego domu, dlatego zaczęłam szukać nowego zajęcia dla siebie w sieci.

 

Obiekcje, pytania, wyzwania.

 

Po pierwsze to wyjście z rutyny korporacyjnej, "przestawienie myślenia" na swój własny biznes. Miałam obiekcje, co to tego, czy ja się tego wszystkiego nauczę, bo nie oszukujmy się, wirtualne asystentki muszą umieć bardzo dużo rzeczy. To są sprawy głównie techniczne, którymi ja się wcześniej absolutnie nie zajmowałam. W pracy na etacie siedziałam w papierach, w rozwojach zawodowych, w prawie pracy itp.

 

Wsparcie, płatne czy bezpłatne?

 

Na początku bardzo dużo czytałam, m.in. Twoje porady Elu i innych wirtualnych asystentek, które są już na rynku od dłuższego czasu. Brałam udział w kursie na wirtualną asystentkę, oraz miałam również duże wsparcie Kasi Racisz, u której kończyłam kursy płatne.

 

Pierwsze współprace i czego one dotyczyły.

 

Pierwsza współpraca była trochę szalona, ponieważ jak ja już wiedziałam, że idę w tą wirtualną asystę to po prostu dałam ogłoszenie na grupie dla wirtualnych asystentek na Facebooku. Napisałam tam, że szukam doświadczonej wirtualnej asystentki, gdzie za darmo - w ramach stażu chcę zdobywać doświadczenie.

 

Czy to był dobry pomysł, że za darmo?

 

Powiem tak, teraz z perspektywy czasu drugi raz bym tego nie zrobiła, bo zmieniło mi się trochę moje myślenie, 

Ale wtedy, osoba której miałam pomagać zaoferowała mi stawkę godzinową. To nie było dużo (20 zł netto/h), a ja się wtedy rozliczałam przez portal Useme. To było moje pierwsze zlecenie, które ku mojej radości wiązało się z tym, co robiłam kiedyś. Było to zlecenie pilnowania godzin i robienia grafiku dla pracowników.

 

Twoja oferta wtedy i dzisiaj.

 

Obecnie w ogóle nie zajmuję się tym, czym się zajmowałam na początku. Wtedy skupiłam się głównie na tych rzeczach, które potrafiłam zrobić - znałam je z pracy etatowej. Rozliczanie pracowników, załatwianie spraw urzędowych, research, dokumentacja. To były takie typowe asystenckie zadania.

 

Podczas, gdy pracowałam jako wirtualna asystentka, zrobiłam wiele kursów i teraz moja oferta jest bardziej techniczna. Obecnie zajmuję się newsletterem, Wordpress-em, podcastami. Od początku wiedziałam, że chcę iść w tym kierunku.

 

Błędy? Ostrzeżenia na przyszłość?

 

Mam taką radę, by nie robić nic za darmo, jeśli już - to za minimalną stawkę na początek, ale z ograniczeniem czasowym np. tylko przez 1 miesiąc.

Mój błąd był właśnie taki, że ja przez długie miesiące zaniżałam swoją stawkę. Nie z tego powodu, że nie miałam klientów, tylko moje poczucie własnej wartości oraz poczucie, że ja się dopiero uczę tych nowych rzeczy, powodowało blokadę we mnie.

 

Nie pozwalałam sobie pracować za większą stawkę.

Długo pracowałam za 30-40 zł/h mimo, że już budowałam strony internetowe.

 

Momenty przełomowe, pozytywne i negatywne.

 

Momenty negatywne to właśnie czas, gdy pomimo moich wyższych umiejętności nie wierzyłam w swoje siły.

 

Takim przełomowym momentem było totalne przemęczenie mojego organizmu i psychiki, ponieważ ja musiałam naprawdę dużo pracować. Prace techniczne są to ciężkie zadania, tam bez przerwy trzeba się douczać, aktualizować wiedzę.

W tym samym czasie ukończyłam również kurs o poczuciu własnej wartości, który popchnął mnie mocno do przodu.

 

Chwile zwątpienia.

 

Oczywiście, mnóstwo było chwil zwątpienia. Na początku kiedy zaczynałam: czy ja sobie poradzę? czy będą klienci?

Ale miesiąc temu również miałam pewne wątpliwości dotyczące tego, że w tej branży wirtualnych asystentek trzeba jednak mocno się reklamować w social media. Nie jest mi z tym po drodze mentalnie.

 

Ja myślę, że każdy przedsiębiorca ma co jakiś czas takie chwile zwątpienia, ale to jest normalne i dopóki sobie z tym radzimy, to jest ok, bo nigdy nie będzie tak, że nie mamy żadnych wątpliwości.

 

Kilka dni temu naszła mnie wątpliwość, że mimo, że ja bardzo lubię swoją pracę i mocno się w niej rozwijam to,

co dalej?

Wybiegając w przyszłość, jakoś nie pasuje mi być wirtualną asystentką do 60 roku życia. Myślę, że takie wątpliwości zawsze gdzieś w głowie są.

 

Końcowy przekaz.

 

Chcę przekazać dwie wiadomości: pozytywną i negatywną.

Jedna pozytywna to, że zawód wirtualnej asystentki to naprawdę świetna praca.

Można tutaj się rozwijać i bardzo dużo osiągnąć, jeśli tylko ma się chęć do nauki i motywację do działania.

 

Z drugiej strony trzeba uważać również, żeby się w tym wszystkim mocno nie zatracić.

Trzeba twardo określić swoje granice i mieć silny charakter, bo to jest jednak prawdziwy biznes.

 

Pozostańmy w kontakcie z Anią:

www: https://annapietryka.pl/

Facebook: https://www.facebook.com/annapietrykawa

LinkedIn: https://www.linkedin.com/in/anna-pietryka/

 

 

Mam nadzieję, że znalazłaś w tym odcinku coś dla siebie.

 

 

Jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi odcinkami i innymi informacjami - kliknij tu i zapisz się do newslettera.

 

 

A jeżeli potrzebujesz bardziej namacalnego/realnego wsparcia w realizacji swoich planów — zapraszam Cię do zapoznania się z moją ofertą — KLIKNIJ TU

Ania Pietryka

 

Ania zajmuje się wspieraniem przedsiębiorców we wdrażaniu i obsłudze narzędzi będących fundamentem biznesu online. Buduje techniczne zaplecze firm od podstaw, podpowiada, z jakich narzędzi warto skorzystać, pomaga w obsłudze i zarządzaniu procesami ułatwiającymi automatyzację.

Swoim klientom niesie pomoc w obszarach: platform kursowych, WordPress-a, e-sklepów, landing page-a, newslettera i automatyzacji.

Chcesz być na bieżąco - zapisz się do newslettera

.

Zapraszam Cię do odsłuchania nagrania z konferencji dla freelancerów i wirtualnych asystentek. Ania Pietryka odpowiedziała na moje pytania o to, jak to się stało, że zdecydowała się na przekwalifikowanie zawodowe, na zmianę zawodu i skąd pomysł na wirtualną asystę. 

 

 

OBM Elżbieta Nieradko 

ul. Żurawia 6/12, lok. 766, 00-503 Warszawa

NIP: 5213641211

e-mail: elzbieta@nieradko.pl

rozmowa telefoniczna

 

 

 

@2010 - 2023 Copyright by Elżbieta Nieradko.